
Demograficzne tąpnięcie a rynek nieruchomości
W najnowszym raporcie Polski Instytut Ekonomiczny informuje, że w najbliższej dekadzie z polskiego rynku pracy zniknie 9,5 proc. pracowników, a PKB może być nawet o 8 proc. niższy ze względu na czynniki demograficzne. Jeśli kluczowe wskaźniki, takie jak dzietność, liczba urodzeń i saldo migracji, nie ulegną zmianie, spadek liczby ludności może znacząco wpłynąć również na rynek nieruchomości. Jak ta zmiana demograficzna przełoży się na ten segment? Czego możemy się spodziewać?
Więcej o raporcie tutaj>>>
Aby znaleźć odpowiedzi na te pytania, przeprowadziłam sondę wśród ekspertów branży nieruchomości na LinkedIn ( post tutaj>> ) Ich opinie rzucają światło na różne aspekty tego złożonego zagadnienia. Dla mnie bardzo ciekawe spostrzeżenia, ale przekonajcie się sami.
Katarzyna Czerwiak współwłaścicielka GRUPA.PRO podkreśla problem pustostanów i wykluczenia komunikacyjnego:
„Spadająca liczba osób aktywnych zawodowo to pogłębienie trendów, które już widzimy – rozpalające wyobraźnię pustostany to przede wszystkim puste domy na wsiach, mieszkania substsandardowe, nie zapewniające bezpiecznego zamieszkania. Jeżeli chcemy aktywizować niepracujących w wieku produkcyjnym, to na pewno potrzebujemy zniesienia wykluczenia komunikacyjnego. Bo to po chwilowym zatchnięciu się pracą zdalną blokuje zakup nieruchomości w suburbiach czy na prowincji. Mądrze prowadzona polityka migracyjna może nam w tym pomóc, również w obliczu zmian klimatycznych – u nas będzie chłodniej – mamy się gdzie pomieścić, będziemy mieć prace dla ludzi, niekoniecznie puszczajmy to na żywioł…”
Joanna Berka, ekspert ds. rynku komercyjnego Express House, przedstawia perspektywę sektora magazynowego:
„Wpływ malejącej demografii i kurczącej się siły roboczej, na mój sektor rynku nieruchomości (hale i magazyny) to złożona kwestia. Z jednej strony, mniejsza liczba konsumentów może oznaczać mniejsze zapotrzebowanie na towary, a co za tym idzie, mniejsze zapotrzebowanie na powierzchnie magazynowe i hale produkcyjne. Z drugiej strony, rozwój e-commerce i automatyzacja procesów logistycznych mogą zwiększyć popyt na nowoczesne centra logistyczne i magazyny.”
Jan Dziekoński z FLTR zwraca uwagę na rosnącą rolę migracji ekonomicznej:
„Zmiany demograficznie zmienią strukturę i charakter popytu. Brak krajowych rąk do pracy od dekady wspiera migrację ekonomiczną, mamy obecnie >1 mln cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS, w niektórych miastach stanowią >15% zatrudnionych. A oni głównie zasilają rynek najmu – oczywiście nie w całym kraju. I pewnie ten trend się utrzyma.”
Więcej o wpływie demografii i migracji na rynek nieruchomości na stronach FLTR: https://www.fltr.pl/segmentacja-demografia-czesc-5a/
https://www.fltr.pl/segmentacja-demografia-czesc-5b/
https://www.fltr.pl/segmentacja-demografia-czesc-5c/
Magdalena Górnicka z UP.HOUSE przedstawia perspektywę segmentu premium:
„Czytając o prognozach demograficznych dla Polski, zastanawiam się, jak te zmiany wpłyną na rynek nieruchomości premium, który obserwuję na co dzień. Paradoksalnie, mimo przewidywanego spadku liczby pracowników o 2,1 mln do 2035 roku, widzę rosnącą grupę klientów z dużymi budżetami na zakup domu. Jednak oferta wysokiej jakości nieruchomości jest zaskakująco słaba. Te trendy demograficzne mogą jeszcze bardziej zaostrzyć tę sytuację. Mniej osób w wieku produkcyjnym może oznaczać większą konkurencję o najlepszych pracowników, co przekłada się na wyższe zarobki w niektórych sektorach. To z kolei napędza popyt na domy premium. Jednocześnie, potrzeba aktywizacji osób biernych zawodowo i rosnąca popularność pracy zdalnej zmieniają oczekiwania wobec nieruchomości. Klienci szukają domów z elastycznymi przestrzeniami do pracy, co rzadko znajduje odzwierciedlenie w obecnej ofercie rynkowej. Wyzwaniem będzie też dostosowanie nieruchomości do potrzeb starzejącego się społeczeństwa. Domy z możliwością opieki nad seniorami stają się coraz bardziej pożądane, ale wciąż jest ich za mało. Te zmiany demograficzne to nie tylko wyzwanie, ale i szansa dla rynku nieruchomości. Kluczem będzie elastyczność i umiejętność dostosowania oferty.”
Piotr Kurzawa z Express House zauważa pogłębiające się dysproporcje na rynku:
„Malejąca demografia w Polsce pogłębi dysproporcje na rynku nieruchomości. Mieszkania 'trudnozbywalne’ stracą na wartości, natomiast topowe lokalizacje wciąż będą drożeć. Lukę popytową zapewne częściowo wypełni ludność napływowa z zagranicy. Ten trend jest już widoczny. W Białymstoku, gdzie mamy centralę naszej sieci biur, obserwujemy duży popyt na tańsze mieszkania ze strony Białorusinów. W Warszawie podobnie – Ukraińcy, Koreańczycy, Chińczycy ale też obywatele innych krajów szukają tam mieszkań.”
Krzysztof Butowski, właściciel Studio Nieruchomości, prognozuje zmiany w strukturze popytu:
„Zmiany demograficzne w Polsce będą miały znaczący wpływ na rynek nieruchomości. Możemy oczekiwać wzrostu popytu na mniejsze mieszkania i nieruchomości dostosowane do potrzeb seniorów, przy jednoczesnym spadku zainteresowania dużymi mieszkaniami rodzinnymi. Zwiększy się zapotrzebowanie na usługi okołonieruchomościowe, takie jak zarządzanie najmem czy opieka techniczna. W mniejszych miejscowościach spadek populacji może utrudnić sprzedaż dużych nieruchomości, szczególnie tych w słabym stanie technicznym lub z nieuregulowanym stanem prawnym. Możliwy jest również wzrost liczby pustostanów. Migracje wewnętrzne i napływ ludności z zagranicy będą kształtować popyt w dużych miastach, podczas gdy w mniejszych miejscowościach może nastąpić spadek zainteresowania nieruchomościami ze względu na migrację ludności.”
Wojciech Ławniczak, strateg, wskazuje na możliwość powstania alternatywnych form zamieszkiwania:
„Koszty, samotność i jeszcze kilka rzeczy zmusi wiele osób do poszukiwania rozwiązań alternatywnych. Jedną z nich prawdopodobnie będzie coś w rodzaju komun, choć to imo nie jest dobre określenie dla tego formatu. Przewidujemy, że w deweloperkę mogą zacząć wchodzić też rolnicy, co też będzie miało wpływ na rynek.”
Wypowiedzi te wskazują na kilka kluczowych trendów, które mogą zdominować polski rynek nieruchomości w najbliższych latach. Zmniejszający się popyt na duże mieszkania rodzinne może rzeczywiście prowadzić do istotnych zmian w strukturze rynku. Rosnące koszty życia i zwiększająca się liczba osób bezdzietnych mogą sprzyjać rozwojowi alternatywnych form zamieszkiwania, takich jak współdzielone przestrzenie mieszkalne dla seniorów.
Jednocześnie można spodziewać się wzrostu znaczenia rynku najmu, szczególnie w kontekście rosnącej migracji zarobkowej. Istotnym trendem będzie także dostosowywanie nieruchomości do potrzeb starzejącego się społeczeństwa, co może obejmować rozwój mieszkań z usługami opiekuńczymi czy sprzedaż nieruchomości np. z opcją dożywocia.
Te demograficzne zmiany, choć stanowią wyzwanie dla rynku, mogą też tworzyć nowe możliwości biznesowe dla deweloperów, pośredników i innych podmiotów związanych z branżą nieruchomości. Ilu z nich przygotowuje się do zmian i elastycznie dostosują swoje oferty do zmieniających się potrzeb społeczeństwa? Pożyjemy, zobaczymy 🙂